Była żona Sposiniego mówi: „Lamberto jest sam i nie wróci do telewizji!”

Wczoraj podczas audycji Radia Monte Carlo Pokaż Signorini, Sabina Donadio, była żona Lamberto Sposini, opowiedziała o aktualnym stanie zdrowia dziennikarza i gospodarza dotkniętego krwotokiem mózgowym w studiu Rai 29 kwietnia 2011 roku.

„Lamberto jest lepsze, to życie w budowie, życie, które poprawia się z dnia na dzień. Z pewnością Lamberto nie jest już tym, czym był wcześniej. Na pewno nie wróci do bycia dziennikarzem, nie wróci do telewizji. uczciwie. Znając jego nieśmiałość, jego nieśmiałość, trudno mi sobie wyobrazić, że pojawi się ponownie przed kamerami. Lamberto zawsze prosił o to, co najlepsze i dlatego nie sądzę, że biorąc pod uwagę jego stan, że się powtórzy. Krwotok mózgowy zostaw ślady, zwariowałbym, gdybym temu zaprzeczył ”, to słowa Donadio, byłej żony dziennikarza i gospodarza, z którą miał córkę Matilde, która ma teraz 12 lat. "Lamberto miał 7 cm krwotok w mózgu przez 4 godziny. Nie został szybko uratowany i niestety miało to konsekwencje", kontynuuje kobieta, „Droga jest długa. Nie wykluczam, że ta droga doprowadzi nas do odzyskania Lamberto lepiej niż wcześniej. Mam nadzieję, bo mam córkę, która wcześniej była małą dziewczynką, teraz jest małą dziewczynką, a pewnego dnia ona będzie towarzyszyć temu ojcu na starość .Mam nadzieję, że warunki Lamberto ciągle się rozwijają”.

Kobieta pamięta też, nie bez pewnej ironii, silny i kanciasty charakter byłego męża, którego zachowała do dziś, mimo strasznego wydarzenia, którego doświadczyła: "Zrobił mnie ze wszystkich kolorów, przyznaję. Zrobił mnie ze wszystkich kolorów", w rzeczywistości deklaruje to pierwsze, które kontynuuje w następujący sposób: „I mogę ci powiedzieć: że Lamberto pozostał… Czy mogę powiedzieć złe słowa? Nie, nie mogę ich powiedzieć. Jednak jego temperament pozostał nienaruszony, jego piękno pozostało takie samo. Wiara w piłkę nożną też, chociaż próbowałem, gdy wybudził się ze śpiączki, aby powiedzieć mu „jesteś z Romów”: niestety pozostał fanem Juventusu ”.

Wreszcie Sabina boleśnie opowiada o sytuacji samotności, z którą musi się obecnie zmierzyć jej były mąż, porzucony przez tych, którzy kiedyś mówili, że są przyjaciółmi: „Pech Lamberto polega na tym, że to jego przyjaciele są tymi, którzy napędzają świat ponieważ nie są już widoczne; widocznie mają tak wiele do zrobienia i nie mogą go odwiedzić. Gdyby normalni ludzie chcieli przyjść i zobaczyć go lub napisać do nas, Lamberto byłby bardzo szczęśliwy, ponieważ Lamberto często jest sam. Jeśli napiszą na mój adres e-mail, mogę zanieść te listy do Lamberto. Oto on: [email protected] ”.

Lamberto Sposini