Ta seria zdjęć to prawdziwy list miłosny do jej psa!

© Instagram Krzysztof Cline Christopher Cline i Juji

W rzeczywistości Juji to 45kg goldendoodle, ale na Instagramie Christophera Cline'a wydaje się być gigantem.Dzięki niektórym programom graficznym fotograf postanowił oddać hołd swojemu psu, z którym dzieli czas i doświadczenia: ich wydaje się być prawdziwa historia miłosna!

'Pamiętam dzień, w którym moja partnerka Christine przyniosła do domu goldendoodle. Wcale nie byłam zadowolona z tego, że futrzak leżał w domu, a nie wiedziałem, że futro wyrośnie nieproporcjonalnie. Szybko stał się moim najlepszym przyjacielem„powiedział Christopher Cline Puch rzeczy.

Zobacz też

Quiz: Który facet z serialu jest dla Ciebie odpowiedni?

Sophie Marceau kończy 53 lata. Pamiętasz jego debiut?

Czy te zdjęcia Cię obrzydzają? Naukowcy zastanawiają się dlaczego

Fotograf nie jest już w stanie żyć bez swojego czworonożnego przyjaciela i z tego powodu obaj zawsze podróżują razem, dokumentując swoje przygody w sieciach społecznościowych.

Pies poprowadził go do sukcesu ale… nie tylko

Dzięki relacji z Juji i talentowi fotograficznemu Christopher podbił Instagram, ale nie tylko: pomogło mu to w trudnym momencie życia.

'Nienawidzę być osobą, która twierdzi, że zawdzięcza swoje życie swojemu psu, ale… taka jest prawda. narkotyki zniszczyły moje życie, zraziły moją rodzinę i sprawiły, że przechodziłam przez ciężkie czasy. Juji popchnął mnie do opieki nad drugą osobą, sprawił, że stałem się kreatywny, zachowałem trzeźwość. Jest super psem, jest moim Juji”, podsumowuje Christopher Cline.

Tagi:  Odpowiednio Rodzicielstwo Małżeństwo