Celentano: „Simona mnie uratowała”

Rosalinda Celentano podczas programu hieny zadeklarował, że miłość do swojej partnerki Simony Borioni, którą zamierza wkrótce poślubić, uratowała jej życie.

Podczas „podwójnego wywiadu, przeprowadzonego wspólnie ze swoją dziewczyną, córką „wyrosłego”, oddawała się dość ciężkim rewelacjom na temat swojego życia prywatnego: „Próbowałem popełnić samobójstwo”, oświadczył Celentano, który następnie dodał: „Zacząłem pić, kiedy miała 27 lat. Z nieśmiałości, samotności schroniłam się w alkoholu. Zacząłem od wódki. Sam wypiłem dwie butelki ”.

Córka Claudii Mori i Celentano powiedziała również, że już dawno przestała pić i że decydująca była obecność jej partnera, z którym jest od trzech lat regularnym małżeństwem i z którym chciałaby wkrótce wyjść za mąż we Włoszech: Przestałem pić. Nie robiłem tego od miesiąca. Pozwalam sobie na babę. Simona bardzo mi pomogła ”. Poruszona Borioni potwierdza to, co powiedziała jej dziewczyna: „Pomogłam Rosalindzie wydostać się z problemu alkoholowego. Myślę, że byłam fundamentalna”, a także dodaje, że poprosiła o pomoc matkę Celentano: „Kiedy zdałem sobie sprawę, że sam nie ma nic, zrobiłem to , poprosiłam mamę o pomoc, myślę, że Claudia Mori bardzo mnie za to doceniła”.

Co więcej, Rosalinda potwierdza, że ​​naprawiła skomplikowaną relację ze swoją matką Claudią, która kilka dni temu przeprosiła prasę za to, że początkowo jej nie zrozumiała i zbyt długo zwlekała z powiedzeniem jej, że ją kocha.

Rosalinda Celentano i Simona Borioni