Klapsy dla dzieci: możesz się bez tego obejść! Jak działać odpowiedzialnie.

Podczas kłótni z dziećmi wychodzi na jaw najgorszy z rodziców: niektórym udaje się zachować pewną samokontrolę, ale innym poddaje się łajaniu, a czasem ciosom w tyłek. Dziś próbujemy zrozumieć, czy bicie dziecka rzeczywiście służy jego edukacji. Całkowicie normalne jest poczucie winy, gdy czujemy, że nasze zachowanie jest złe; spójrz na wideo, w jakich sytuacjach jest więcej niż uzasadnione i jak się zachowywać.

Klapsy

Wszyscy prawdopodobnie otrzymaliśmy przynajmniej jedno w dzieciństwie: klasyczne lanie, które było dobre tylko dla pokoleń dziadków.Ale czy tak jest nadal?

Przez lanie rozumiemy ten cios, który zwykle zadaje się w tyłek, zazwyczaj dzieciom, otwartą dłonią. Może się to zdarzyć, gdy dziecko ma bardzo uporczywe napady złości, gdy robi zbyt wiele psikusów, a nawet gdy rodzic nie jest w stanie rozwiązać istniejącego konfliktu i poddaje się temu aktowi trochę sfrustrowany.
Czasami jednak te proste uderzenia w tyłek mogą prowadzić do prawdziwych ciosów i dlatego dobrze jest zrozumieć, gdzie leży granica, aby nie wyrządzić krzywdy psychicznej maluchom.

O ile kiedyś klapsy były uważane za zupełnie normalne, dziś jest coraz większy opór przed wybaczaniem tego typu postawy wobec dzieci: coraz więcej ekspertów w tej dziedzinie i międzynarodowe badania pokazują, że lanie nie jest metodą o wartości edukacyjnej, a co więcej, sprawia, że ​​dzieci są bardziej agresywny w wieku dorosłym, mniej pewny siebie i ze stałą myślą, że nie pasuje do sytuacji.

Zobacz też

Dziecko płacze: słuchaj uważnie, aby zrozumieć, jak najlepiej postępować

Spannolinare: 8 wskazówek do skutecznego usuwania pieluchy bez przytrzaśnięcia

Kiełbasa w ciąży: kiedy można ją zjeść w spokoju

© GettyImages

Czy klapsy dla dziecka są edukacyjne?

W dzisiejszych czasach najczęstszą odpowiedzią jest „nie”, przynajmniej dla środowiska naukowego i pedagogicznego.
Na chwilę obecną wydaje się, że klepnięcie w tyłek jest przydatne w korygowaniu niewłaściwego zachowania dziecka: reakcja na lanie jest szybka, to znaczy dziecko zastyga i przestaje robić tę „nietolerowaną” postawę.
Jednakże, gdy jest stosowany jako metoda edukacyjna, a nie jako akt ekstremalny w naprawdę trudnych i rzadkich sytuacjach, dawanie dziecku klapsa wyrządza więcej szkody niż pożytku zarówno w perspektywie krótko-, jak i długoterminowej.

Najnowsze opracowania i renomowane Amerykańska Akademia Pediatrii (American Association of Pediatricians) wykazali nieskuteczność tej metody w edukacji dzieci. Kary cielesne, choć łagodne, mają bardzo negatywny wpływ na psychikę nieletnich, którzy zmierzą się z emocjami nieopanowanymi nawet w wieku dorosłym.
Ankiety oparte na próbkach „policzkowanych” podmiotów pokazują, że takie osoby mają większą skłonność do uzależnienia od alkoholu i narkotyków. Nie wspominając o wszystkich tych zaburzeniach afektywnych i poznawczych, które występują w znaczącym odsetku, wahającym się od 2 do 7%.

Ścisła edukacja rodzica, który działa poprzez wielokrotne lanie, ma również wpływ na karierę szkolną i integrację w klasie. Badania przekroczyły dane i wykazały, że te dzieci, które były bite lub edukowane bardziej sztywno niż inne, zwłaszcza w ciągu pierwszych 2 lat życia, zabierano z notatkami lub odsyłano do domu za postawy nieodpowiednie do kontekstu.

Dlatego ustalono, że bicie dziecka po tyłku nie jest właściwą metodą edukacyjną, ponieważ w przeciwieństwie do tego, co jest nieodłączne w naszej kulturze, bicie nie pomaga dziecku nauczyć się właściwego zachowania. Jak więc postępować właściwie?

© GettyImages

Co tak naprawdę kryje się za laniem

Dlaczego rodzic, świadomy tych problemów, które prowadzą do jednego klapsa za dużo, poddaje się takim zachowaniom? Z różnych powodów, które bardzo się różnią w zależności od kontekstu rodzinnego i kulturowego, w którym się żyje.

Za klapsem może kryć się stres, zmęczenie, szaleńcze rytmy… ale też niezdolność (w sensie nieumiejętności już tego robić) w radzeniu sobie z pewnymi sytuacjami z dziećmi, które mają tę niesamowitą zdolność wydobywania tego, co najlepsze i najgorsze. mamy i taty.

Niemal wszyscy dorośli bardzo denerwują typowe dziecięce kaprysy: rzucanie domem w powietrze, niezrozumiałe protesty rzucaniem się na ziemię czy zero współpracy, gdy trzeba wyjść z domu, żeby wymienić tylko kilka.
To w takich sytuacjach zaczyna się impuls do podniesienia ręki i głośnego poklepania małego chłopca po tyłku.To tylko najszybszy sposób, w jaki rodzic musi rozładować napięcie, bo wizualnie ma to pewien skutek.
Wygląda na to, że mama lub tata znaleźli rozwiązanie problemu, ale to tylko skrót.
Rodzic poprzez lanie narzuca dziecku swoją rolę, ale nie w ten sposób przejmie stery sytuacji, bo wcale nie tworzy fundamentalnych autorytatywnych podstaw wychowania dziecka.

© GettyImages

Unikaj sytuacji krytycznych: zmieniaj nawyki

Jeśli chcesz poprawić swoje zachowanie, ponieważ wierzymy, że bicie naszego maluszka nie jest rozwiązaniem problemu, dobrze jest zajrzeć do środka i spróbować zmienić nasze przyzwyczajenia. Nie zawsze jest łatwo podążać ścieżką samokrytyczną, ale jest to jedyny sposób, aby spróbować wymyślić najlepszą wersję siebie.

Jako rodzic postaraj się zrozumieć, kiedy „lanie ucieka: więcej rano, gdy szykujesz się do wyjścia, czy wieczorem po” pracowitym dniu w pracy? W obu porach dnia należy wdrożyć małe strategie, aby uniknąć przybycia w momencie wybuchu epidemii.

Na przykład rano wystarczy wstać kilka minut wcześniej, nawet o 10; Pomoże to dobrze rozpocząć dzień i nie pozwoli, aby lęk przed spóźnieniem w biurze spadł na dziecko. Przede wszystkim nie zostawisz go w przedszkolu czy szkole z ciężarem na sumieniu, a Twoje dziecko pójdzie na zajęcia bardziej zrelaksowane.
Na wieczór utrzymuj rutynę tak często, jak to możliwe, a jeśli twoje dzieci nie chcą wykonywać czynności przed snem, pokaż, że robisz je jako pierwszy. Dodatkowo, jeśli już wiesz, że w domu będzie ciężko, spróbuj złagodzić napięcia związane z pracą, rozpraszając się w samochodzie lub odchodząc na kilka minut przed przejściem przez drzwi.

Możliwe jest uniknięcie klapsów i istnieją również ważne alternatywy dla celów edukacyjnych. Oczywiście tylko Ty znasz sytuację w domu, ale pamiętaj, że szczególnie w przypadku małych dzieci, w wieku przedszkolnym lub wczesnoporodowym, nadal nie ma sensu blokowanie niewłaściwych zachowań klapsem w tyłek; nie są jeszcze w stanie zrozumieć powodu kary i na pewno nie zatrzymałyby się przed laniem, które może dojść przytłumione przez pieluchę.

© GettyImages

Jaka alternatywa dla lania?

Rozumiesz, że bicie dzieci jest mało przydatne, poza pogorszeniem relacji rodzic-dziecko i podważeniem ich poczucia bezpieczeństwa. Trzeba więc znaleźć inny sposób „wychowania” dziecka, który nie wiąże się z karami fizycznymi.

Najlepszym sposobem, aby dziecko zrozumiało niewłaściwą postawę, jest rozpoczęcie z nim dialogu: wyjaśnij, dlaczego to, co właśnie zrobił, nie jest dobre, stanowczym, ale nie wzburzonym, spokojnym tonem.Słowa muszą być nieliczne i bezpośrednie, jeszcze lepiej, jeśli towarzyszy im kontakt wzrokowy, aby dziecko lepiej zrozumiało, że musi skoncentrować się na przesłaniu, które zamierzasz przekazać.
Jeśli dziecko jest starsze, możesz zabrać je z powrotem, zachęcając je, aby usiadło na chwilę i zastanowiło się nad tym, co się stało.

To ćwiczenie, jeśli może być męczące, jest jednak tym, które doprowadzi Twoje dziecko do stawienia czoła kryzysowym sytuacjom bez użycia siły.

Tagi:  Miłość-E-Psychologia Starsza Para Stary Test - Psyche