Wywiad / Benedetta Parodi: "Kuchnia? To jak muzyka"

przez Laurę Frigerio

Jest kobietą sukcesu, a mimo to zachowuje swoją prostotę i spontaniczność w nienaruszonym stanie: dlatego jest najbardziej kochana przez Włochów. Teraz Benedetta Parodi wraca do księgarni z "Gotowe! Zaoszczędź obiad dzięki ponad 250 szybkim i łatwym przepisom ” (opublikowane przez Rizzoli) i, dla odmiany, głośność poszła jak ciepłe bułeczki. Ale to nie wszystko, bo pisząc i gotując znalazł też czas na prowadzenie kolumny na Corriere.it i pod koniec listopada zadebiutuje w Real Time z talentem „Piecz Włochy”.
Krótko mówiąc, Benedetta to prawdziwa kobieta pełna niespodzianek i pokazała to nam również podczas naszego wywiadu...

„Gotowe!”, Twoja nowa książka, od razu wskoczyła na szczyt listy bestsellerów we Włoszech. Jaki to ma na ciebie wpływ?
Jestem zaszczycony. Miło wiedzieć, że ludzie nadal chcą ode mnie korzystać. Każdego roku staram się urozmaicić, aby zaoferować coś nowego i tym razem proponuję ponad 250 przepisów, które można przygotować w krótkim czasie, od 15 do 30 minut. Do każdego przepisu robiłam też zdjęcia, żebyście mogli zobaczyć efekt. Wszystko zostało zrobione w totalnie domowym wymiarze.

Ciekawostka: jak zrobić książkę rocznie ze wszystkimi swoimi zobowiązaniami?
Teraz jestem już zorganizowana, udaje mi się rozłożyć pracę na cały rok i powoli znajduję gotową książkę.

Twoje przepisy należą do najczęściej wyszukiwanych w Google. Twoim zdaniem lepiej zajrzeć do sieci czy do klasycznej książki kucharskiej?
Jeśli jesteś regularnym „często bywającym” w sieci, to naturalne jest szukanie przepisów w sieci i trzeba powiedzieć, że jest tam wiele ciekawych pomysłów, ale kiedy idziesz do pieca, wolę książkę, bo jest wygodniejsza. Przynoszenie komputera do kuchni nie jest najlepsze! I mówię to nawet jeśli od jakiegoś czasu mam własną rubrykę na Corriere.it.

Mówiłeś o pomysłach. Musisz znaleźć kilka, aby wymyślić tak wiele przepisów!
Gotowanie jest jak muzyka: nigdy się nie kończy. Różne kombinacje nut prowadzą do różnych piosenek i to samo dotyczy składników.

Jak bardzo zmieniło się twoje życie od czasu pojawienia się kuchni?
Był to znaczący skok w stosunku do wiadomości, w których panuje aseptyczne środowisko i często przekazujesz złe wiadomości. Z Gotowane i spożywane Znalazłem się we właściwym dla siebie wymiarze, takim, który pozwolił mi nawiązać inną, bardziej bezpośrednią relację z publicznością. Od tego momentu zrozumiałem, że to była moja droga, a uczucie tak silnego uczucia publiczności jest naprawdę piękne, ekscytujące i satysfakcjonujące.

Teraz czeka na Ciebie nowe wyzwanie telewizyjne, a mianowicie „Bake Off” w czasie rzeczywistym. Jesteś gotowy?
Powiedziałbym tak! Cieszę się, że dotarłem do Real Time, gdzie od razu byłem w domu. Wtedy jest to kanał, który zawsze śledziłem, bo jest pełen ciekawych programów, które potrafią ułożyć przed telewizorem mamę i córkę. Wypiekać po raz pierwszy widzi mnie nie przed piecem, ale jako gospodynię, bo to pokaz talentów. Drugi gatunek, który lubię, ponieważ pokazuje, co ludzie naprawdę potrafią robić.

„Bake Off” to talent oparty na słodyczach. Czy jesteś chciwy? Jaki jest twój ulubiony deser?
Uwielbiam słodycze, a moim „klasykiem” jest szarlotka. Ale muszę przyznać, że wiele pomysłów czerpię z przepisów „Bake Off” i dlatego zaczynam eksperymentować.

Gotujesz idealnie dla wszystkich Włochów, ale czy Twoja rodzina czuje się jakoś zaniedbana z kulinarnego punktu widzenia?
Nie, robię wszystko, aby tego uniknąć. Pomyśl tylko, że ja też postawiłam w kuchni tabliczkę, na której mój mąż i moje dzieci mogą napisać danie, które chcą, a ja, jak tylko wrócę do domu, staram się je zadowolić!

Krótko mówiąc, jesteś naprawdę wielozadaniową kobietą! Ale co by było, gdybyś musiał zdefiniować siebie za pomocą przymiotnika?
Wiesz co? Czuję się naprawdę spełnioną kobietą!

Benedetta Parodi