Barack Obama: kobiety u władzy dla lepszego świata!

„Gdyby kobiety miały przewodzić wszystkim krajom świata, nastąpiłaby ogólna poprawa stylu życia i wyników”. Już wiem, o czym myślisz. Kolejna kobieta, która na próżno próbuje sprawić, by jej głos został usłyszany i która po raz kolejny zostanie niesprawiedliwie zignorowana. Ale nie, to nie kobieta wygłosiła tę mowę. Są to słowa, które wyszły z ust Baracka Obamy, prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki przez dwie kolejne kadencje w latach 2009-2017 i laureata Pokojowej Nagrody Nobla. Teraz także dumna mistrzyni ruchu feministycznego.

„Mężczyźni ustępują i zostawiają więcej miejsca dla kobiet, bezsprzecznie lepszych istot”

Podczas Expo Convention Hall, konferencji zorganizowanej w Singapurze w celu omówienia przywództwa na świecie, 44. prezydent Stanów Zjednoczonych nie krył głębokiego szacunku, jaki darzy kobiety, uważane przez niego za „bezdyskusyjnie lepsze” od mężczyzn. Podczas swojej prezydenckiej kadencji mężczyzna wiele razy zatrzymywał się, aby zastanowić się, co może oznaczać wzrost liczby kobiet w rządzie i doszedł do następującego wniosku: znaczna poprawa jakości życia.

Obama w rzeczywistości zdał sobie sprawę, że większość problemów, z którymi boryka się świat, jest często powodowanych przez starszych mężczyzn zakotwiczonych zbyt długo na stanowiskach władzy, niezdolnych do rozważenia hipotezy, by zakwestionować siebie i ostatecznie się wycofać. ma bardzo jasne poglądy: przywództwo nie jest i absolutnie nie może być monopolem mężczyzn.Nadszedł czas, aby ustąpić miejsca kolegom, mając na uwadze, że prestiżowe stanowiska, czy to polityczne, czy jakiekolwiek inne sferze zawodowej i społecznej są synonimem ciężkiej pracy, a już na pewno nie są narzędziem do zawyżania poczucia własnej wartości.

Zobacz też

Dzieci w samochodzie, z przodu: czy to możliwe?

Mimozy na dzień kobiet: dlaczego są symbolem tego dnia?

Obama: mężczyzna otoczony kobietami przez duże D

Były prezydent, który zawsze był po stronie mniejszości, określa się jako dumny feminista i zaprasza mężczyzn z całego świata do wzięcia udziału w walce o równość płci, za co nie mogą leżeć wyłącznie kobiety.

Nie pierwszy raz Obama mianował się rzecznikiem walki z dyskryminacją ze względu na płeć, już w 2016 roku ukazał się artykuł wstępny, w którym mężczyzna wyjaśnia, że ​​najważniejszymi osobami w jego życiu były wszystkie kobiety. Jego babcia, która opiekowała się nim i ciężko pracowała, aby niczego nie przegapił. Jego matka, która wychowała go samotnie i poświęciła swoją karierę wzmacnianiu pozycji kobiet w krajach rozwijających się. Jego żona Michelle, ta, która zrewolucjonizowała historycznie statyczną i bierną postać Pierwszej Damy i potrafiła pogodzić pracę z rodziną, odnosząc się do wszystkich wątpliwości i zmartwień, które ciążą na karierze zawodowej. Z takiej pary jak ich, opartej na szacunku i wzajemnym szacunku (tak, bo sama miłość to za mało), mogły być tylko dwie córki, które sam z dumą określa jako młode inteligentne, miłe, miłe, a przede wszystkim młode kobiety. .

To dzięki nim Tata Barack zyskał nową świadomość codziennych wyzwań, z jakimi mierzą się kobiety wobec stereotypów i uprzedzeń, obciążeń, od których nadszedł czas na uwolnienie każdego człowieka. O tym właśnie mówimy, jeśli chodzi o feminizm w XXI wieku według Obamy: o to, aby urzeczywistnić zasady równości i wolności każdej jednostki, niezależnie od płci.

PS Michelle Obama jest nowym prezydentem Stanów Zjednoczonych. Mamy nadzieję na nowy rok!

Tagi:  Stare Luksusowe Rodzicielstwo Horoskop