„To jest ciało kobiety 24 godziny po porodzie”

Według Erici Andrews macierzyństwo nie jest tabu, wręcz przeciwnie, trzeba być dumnym z tego, że stworzyło życie: dlatego postanowiła podzielić się swoimi doświadczeniami z tysiącami internautów na Instagramie. Erica dogadała się z Julie Bhosale, twórczynią projektu My Real Post Partum Body: kobieta w rzeczywistości wycofała się bez dodatków 24 godziny po urodzeniu piątego dziecka.

„To jest ciało kobiety 24 godziny po porodzie. Dziecko jest w szaliku, skóra do skóry. Wydaje mi się, że moje ciało właśnie przebiegło maraton, a moje serce jest szeroko otwarte. Narodziny przechodzą przez nas jak trzęsienie ziemi i , widziałam "intymność tego" spotkania, nadal jestem krucha, prawie pełna pęknięć. Jestem bardzo uczuciowa. Jestem inna. Mam wrażenie unoszenia się na oceanie i kołysania falami szczęścia, melancholii i smutku .
25h temu nosiłem w sobie życie, a teraz mam życie w moich ramionach. Moja pusta macica nagle przywraca mnie do rzeczywistości, ale w tym momencie nowe małe życie szuka mnie, płacze, jest głodne i jest koncentratem słodyczy: znów czuję się pełny. Wciąż zdaję sobie sprawę z tego, co będzie się działo w mojej rodzinie od dzisiaj i jestem naprawdę zaskoczona siłą, jaką mamy my, ludzie, my kobiety, my matki.
Ten moment różni się od wszystkich innych”.

Zobacz też

Dlaczego 8 marca obchodzimy Dzień Kobiet? Historia i początki

Oto podpis zamieszczony przez dziewczynę na Instagramie: zdjęcie odniosło taki sukces, że przekonało ją do opublikowania go również na Facebooku.
To będzie jej ostatnie dziecko i chciała uspokoić matki i kobiety na całym świecie. Ciąża to nie spacer po parku, ale Erica zapewnia nas: my kobiety jesteśmy wystarczająco silne.

Erica Andrews, młoda mama na Instagramie