Sabrina Ferilli ujawnia: „Chciałabym pojechać na rozdanie Oscarów!”

Dzień po zwycięstwie La Grande Bellezza na 86. edycji Oscarów, Sabrina Ferilli, jedna z głównych interpretatorek filmu Sorrentino, daje upust, nie bez odrobiny kontrowersji, że nie mogła wziąć udziału w ceremonii . Właściwie rzymska aktorka nie została zaproszona na wieczór, bo do włoskiego filmu było tylko sześć miejsc i zajęli je, a także oczywiście Paolo Sorrentino i główny tłumacz Toni Servillo, także żona reżysera, producent Nicola Giuliano, prezes Medusa Carlo Rossella i dyrektor zarządzający Giampaolo Letta.

Wydaje się, że Sabrina nie przyjęła tego wykluczenia zbyt dobrze, jak stwierdziła w niedawnym wywiadzie z zawoalowanym kontrowersyjnym tonem: „Suknia była niezwykła, także klejnoty.Ale powiedzmy, że na Nocy Oscarów nie było mnie tam z tymi wszystkimi rzeczami, ironicznie powiedziała aktorka, która następnie dodała: „To jest kraj talentów, a nie zespołów. To w dyskursie organizacyjnym my brakuje. Nie umiemy niczego optymalizować, rozwijać wartość rzeczy. Jeśli spojrzeć na to z perspektywy wydarzeń, „Wielkie piękno" nie wzmocniło tego, ale zdetonowało. A to było wyjątkowe wydarzenie: minęło 15 lat, odkąd nie zdobyliśmy Oscara, to jest demoralizujące. Przepraszam, że tam nie było, że nie zrobiłem czerwonego dywanu i wiele. Oscarów "jest zdjęcie aktorek, które chodzą czerwony dywan w bajecznych sukienkach. Jak mówią: „To jest materiał, z którego powstają marzenia”. Wątpię, żeby to się powtórzyło a dla mnie i przede wszystkim niedługo. Nigdy nie udało mi się uzyskać koronacji: mogłem dużo pracować, dużo robić, ale ostatecznie ceremonia zawsze mi umykała. Jeśli znalazłam się „królową”, to dlatego, że ktoś mi o tym opowiadał, gdy byłam w domu, w garderobie, w barze czy nawet w toalecie. Ale nigdy nikt oficjalnie ”.

Tymi słowami aktorka dała upust żalu z powodu wykluczenia z ekipy, która wyjechała do Stanów po odbiór poszukiwanej złotej statuetki, ale Sabrina jak zwykle kończy ironicznym żartem, gasząc w ten sposób kontrowersję: Wiesz, co ci mówię? Moja wspinaczka odbywa się krok po kroku i mam jeszcze kilka lat do przejścia. W Hollywood prędzej czy później tam pojadę. Stokrotka „…”.

Sabrina Ferilli