Kupując krem ​​na zmarszczki wiesz, że masz 30 lat

Jest taki moment w życiu każdego z nas, kiedy zdajesz sobie sprawę, że naprawdę dorastasz, moment, kiedy masz wrażenie, że jesteś w przejściu między latami, w których nie miałeś zbyt wielu myśli, ale jak się ubrać i gdzie iść potańczyć, do tych, w których zaczynasz myśleć o domu, pralce, pracy, zakupach i naprawdę czujesz, że coś się zmieniło. Wychodzisz trochę i tym razem, rozglądając się wokół siebie, nikogo już nie znasz, poza swoją 15-letnią siostrą, która mówi Ci „Co robisz wokół?” a potem wszystko staje się jaśniejsze: starzejesz się.

Dzieciaki młodsze od ciebie zaczynają nazywać cię „ją”, na facebooku widzisz więcej osób biorących ślub i mających dzieci niż tych w dyskotece i zdajesz sobie sprawę, że twoi rodzice byli już rodzicami w twoim wieku, zdajesz sobie sprawę, że na odzyskanie wieczoru ze znajomymi więcej niż trzy dni, jeśli wypijesz szklankę za dużo, jesteś już w innym świecie i żeby strawić jedzenie McDonalda, musisz poczekać, kto wie, jak długo się położyć. Czasami myślisz o czymś, co wydarzyło się 10 lat temu i uświadamiasz sobie, że nie masz już 20 lat, sobota jest na odpoczynek, a niedziela na uprawianie sportu i niespanie do południa i zapadające się zmęczeni niszczone na kanapie przynajmniej raz w tygodniu. Zaczynasz widzieć zmiany w swoim ciele i jeśli kilka lat temu mogłeś jeść cokolwiek, teraz twoja lodówka jest pełna owoców, warzyw i wielu zdrowych rzeczy. Na koniec… zmarszczki… ach zmarszczki! Czy zaczynasz widzieć zmiany na swojej twarzy i co robisz? Zaczynasz kupować wszystkie kremy na świecie, aż znajdziesz ten, który jest dla Ciebie odpowiedni i wskaże Ci kilka zmian. W całym tym chaosie negatywności jest jednak coś pozytywnego: doceniasz proste rzeczy, doceniasz rodzinny obiad, sobotnie śniadanie z mamą, a w niedziele w górach podziwianie widoków. Sport staje się sposobem na relaks, uwolnienie umysłu od codziennych obowiązków, a robienie tego z chłopakiem lub przyjaciółmi to najlepsze, czego można sobie życzyć.

Jest jednak temat, który dopiero teraz zainteresowałem się badaniem. Jakiś czas temu 30-latek powiedział mi: „Czy wiesz, że nadmierny wysiłek fizyczny zwiększa ilość wolnych rodników?”. We mnie powstało pytanie „A czym są te wolne rodniki? Co mnie obchodzi? Do tego stopnia, że ​​jestem super młoda ”A teraz odkurzam to zdanie tej, która ma teraz 40 lat i która nosi krem ​​przeciwzmarszczkowy od co najmniej 10 lat i rozumiem, że jej było ostrzeżeniem i że te wolne rodniki wpływają na powstawanie zmarszczek na twarzy. A potem temat staje się interesujący.

Sport i wolne rodniki

A więc: przestałem pić w każdy weekend, palić, jeść bzdury, a teraz chcesz mi powiedzieć, że nawet uprawianie sportu jest dla ciebie złe? O nie kapusta! Zobaczmy jednak, jak sport wpływa na powstawanie wolnych rodników.
Nie ulega wątpliwości, że aktywność fizyczna, wykonywana regularnie i stale na przestrzeni czasu, pozytywnie wpływa na szereg parametrów fizjologicznych, stanowiąc formę profilaktyki wielu patologii. „Aktywność wyczynowa może mieć skutki uboczne, którym należy zapobiegać. "odpadowe" produkty, które naturalnie tworzą się w mitochondriach komórek organizmu, gdzie tlen jest wykorzystywany w procesach metabolicznych do produkcji energii (utlenianie).

Przy aktywności fizycznej, w szczególności, wzrasta metabolizm tlenowy i następuje wzrost produkcji wolnych rodników.W rzeczywistości podczas aktywności fizycznej występuje zużycie tlenu, które wzrasta co najmniej 20-krotnie w porównaniu ze stanem spoczynku.Trening zmniejsza ta produkcja jako podmiot, który regularnie ćwiczy aktywność ma wysoki poziom obrony antyoksydacyjnej.

Przesadna aktywność fizyczna nie jest bynajmniej jedyną przyczyną nadprodukcji wolnych rodników. Inne czynniki należy szukać w przyczynach patologicznych (stany zapalne ogólnie, choroby sercowo-naczyniowe, reumatoidalne zapalenie stawów, niedokrwienie tkanek i w konsekwencji zmniejszenie ukrwienia), stres, promienie UV, promieniowanie jonizujące, dym papierosowy, alkohol, niektóre leki, diety zbyt bogate w białka i tłuszcze zwierzęce, żywność nietolerowana, zanieczyszczające gazy i substancje toksyczne.

Zobacz też

Rutyna upiększająca: jak pielęgnować skórę po 30

Krem do depilacji: jak go używać do bezpiecznego usuwania włosów?

Krem ze śluzu ślimaka: 3 korzyści dla górnej skóry!

Wolne rodniki i zmarszczki

W warunkach fizjologicznych występuje stan równowagi między endogenną produkcją wolnych rodników a ich neutralizacją przez organizm.W fizjologicznych ilościach wolne rodniki wspomagają układ odpornościowy w eliminacji zarazków i bakterii.ich produkcja prowadzi do uszkodzeń, które w dłuższej perspektywie powoduje postępujące uszkodzenia tkanek i postępujące przyspieszenie procesu starzenia.

Wolne rodniki, atakując błony komórkowe, wpływają również na wygląd twarzy wraz z powstawaniem zmarszczek.

Rozwiązanie

Teraz wróćmy do niżej podpisanego: ok, mam 30 lat, ale nie martw się, zmarszczek nadal nie mam, nie przestanę uprawiać sportu i mój wosk jest nadal normalny, ale w świetle tego w -dogłębne studium, postanowiłem zacząć zapobiegać.
Nie robiąc tego celowo, dopiero w dniach, w których pogłębiam ten temat w sieci, stykam się z kremem, który od razu kupiłam. Nazywa się RILASTIL MULTIREPAIR S-FERULIC BI-GEL SERUM. Od razu po wypróbowaniu wiedziałam, że to jest to, czego szukam, ponieważ nie znoszę kremów, które przetłuszczają się lub przesychają. Konsystencja jest lekka i szybko się wchłania. Zawiera dwa silne przeciwutleniacze: kwas ferulowy i dysmutazę ponadtlenkową. Ten ostatni, pochodzenia biotechnologicznego, jest przeciwutleniaczem fizjologicznie obecnym w naszych komórkach, który został wprowadzony w celu wzmocnienia naturalnej obrony naszej skóry, neutralizując najbardziej szkodliwy rodnik ponadtlenkowy. Posiada również właściwości depigmentacyjne dzięki złuszczającemu działaniu kwasu migdałowego, co prowadzi również do szybszego obrotu komórkowego.
Inne specyficzne składniki przeciwstarzeniowe wywierają natychmiastowe działanie ochronne, przeciwstarzeniowe i przeciwzmęczeniowe: Resweratrol i mikrokolagen zwiększają syntezę elastyny ​​i kolagenu, olej ze słodkich migdałów i hialuronian sodu tworzą siateczkę o natychmiastowym działaniu napinającym skórę.

Dodatkowo brak surfaktantów sprawia, że ​​nadaje się nawet dla najbardziej wrażliwej skóry!!

No cóż... to krem, którego szukałam!

Tagi:  Styl Życia Rodzicielstwo Stary Test - Psyche