Wywiad / Luca Argentero: „Ja, producent pełen pomysłów”

przez Laurę Frigerio

Jego najnowszy film, „Szef w salonie”, był hitem kinowym przez wiele tygodni. Ale Luca Argentero to nie tylko jeden z najbardziej pożądanych włoskich aktorów, ale także uważny i pełen pasji producent, zwłaszcza w górach. To nie przypadek, że jego Inside Production stworzyło „Vertical Peril”, „rzeczywistość akcji” emitowaną w Sky Uno, w której Luca opowiada i pokazuje interwencje mężczyzn i kobiet z ratownictwa górskiego w Valle D „Aosta”.
Próbowaliśmy dowiedzieć się więcej...

Zacznijmy od Twojej pasji do gór...
Noszę go ze sobą od dziecka. Praktycznie urodziłem się w górach: mój ojciec jest tak naprawdę instruktorem narciarstwa, a mój wujek (brat mojego ojca) jest przewodnikiem górskim. Do dziś część mojej rodziny mieszka w Valle D „Aosta, gdzie kręciliśmy nasz reality show.

Więc jesteś ekspertem od sportów zimowych?
Powiedzmy, że próbowałem wszystkiego po trochu, ale nadal uwielbiam jeździć na nartach, chociaż muszę przyznać, że mając bazę operacyjną w Rzymie, mogę trochę mniej ćwiczyć.

Ale wezwanie „dużej wysokości” było tak silne, że popchnęło Cię do stworzenia tego formatu…
Jest to „pomysł, który Simone Gandolfo, mój reżyser i przyjaciel, i ja zacząłem kultywować kilka lat temu. Chcieliśmy zrobić fikcję, wtedy zdaliśmy sobie sprawę, że góra nie jest często wykorzystywana jako scenariusz, ponieważ jest to niedostępne terytorium , więc czy warto sobie wyobrazić, by podążać za tymi, którzy żyją na co dzień. Stąd punkt wyjścia do stworzenia kontenera, którego najniższym wspólnym mianownikiem była rzeczywistość. Dziś, jeśli zauważysz, programy telewizyjne są pełne realnego życia: to jest aby wyjść naprzeciw potrzebom publiczności, która w tym konkretnym momencie historycznym chce widzieć prawdziwych ludzi robiących prawdziwe rzeczy, więc szukaliśmy rozmówcy, który byłby bardziej w zgodzie z naszym projektem i oto jesteśmy w Sky.

Jak trudno było to zrobić?
Powiedzmy, że było to nie lada wyzwanie, także dlatego, że wiązało się ze strzelaniem z trzech tysięcy metrów. Nie było miejsca na wątpliwości i wahania: góra nie wybacza, jest nieskażonym środowiskiem naturalnym, ale niesie ze sobą ryzyko i to ona decyduje, więc i tej górze dziękujemy za to, że pozwoliła nam to opowiedzieć.

Jak to było żyć w bliskim kontakcie z ratownictwem górskim?
Nasza trupa mieszkała przez dwa miesiące w Dolinie Aosty, podczas których było 166 interwencji, zawsze byliśmy gotowi do wyjazdu z nimi, nawet jeśli staraliśmy się w żaden sposób nie ingerować w operacje.

Zadowolony z wyniku?
Powiedziałbym tak. Pokonaliśmy wielkie przeszkody i dotarcie tutaj ekscytuje mnie, przyznaję.

Co to znaczy być dzisiaj producentem?
Nie jest to łatwy moment, a każdy projekt, nawet krótki film, stanowi produktywne wyzwanie. Należy wprowadzić szereg zasobów, w tym ekonomicznych, a ich znalezienie nie zawsze jest łatwe. Muszę jednak powiedzieć, że jesteśmy małą rzeczywistością, ale poruszającą się szaleńczo.

Nadchodzące projekty?
Film dokumentalny o sztuce współczesnej zatytułowany „Space Metropoliz", który jest już gotowy i mamy nadzieję, że wkrótce znajdzie kanał widoczności. Potem w produkcji mamy kolejny dokument i projekt internetowy. Krótko mówiąc, pomysłów nie brakuje!

Luca Argentero